http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425, ... dury_.html
Kierowca zamiast po prostu zwrócić parasol, łączy się z dyspozytorem ruchu MPK i pyta: "Mogę oddać parasol czy wdrażamy procedury?". Dyspozytor: "Niestety, musimy wdrożyć procedury". Chłopak czeka w osłupieniu, pasażerowie przebąkują pod nosem, że absurd, ale nie ma rady - parasol musi trafić do biura rzeczy znalezionych, gdzie właściciel może zgłosić się po odbiór.