http://inforail.pl/co-z-modernizacja-sz ... 74734.html#
Umowę będą podpisywać w ciągu najbliższych trzech miesięcy, a od czerwca wprowadzili rozkład zamknięciowy z mijankami w Trzebini, Rudawie i Zabierzowie. Pierwszy Regio z Katowic do Krakowa łapie się na te wszystkie mijanki z niczym, przez co pociągiem nawet na godz. 8 nie ma możliwości się do Krakowa do pracy dostać. Busiarnia się już tak rozpanoszyła, że bilet miesięczny na Intera i Unibusa kosztuje niemal dwukrotnie więcej niż na Regio.Inforail pisze:- Na pierwszy z nich, Krzeszowice-Kraków Mydlniki, podpiszemy umowę w przeciągu najbliższych dwóch miesięcy. Na drugi odcinek, Kraków Mydlniki-Kraków Główny Towarowy, rozstrzygnięcie nastąpi w tym roku. Natomiast ogłoszenie przetargów na pozostałe dwa odcinki, a więc z Krzeszowic przez Trzebinię do Sosnowca Jęzora nastąpi w ostatnim kwartale tego roku - zapowiedział dyrektor ds. realizacji inwestycji PLK.
Z tymi upadłościami firm to jest niezły kit i mydlenie oczu. Niemal każdy zainteresowany wie że za wszystkim stoi Stalexport, który dbając o swoje szemrane interesy skutecznie blokuje wszelkie inwestycje transportowe, które mogłyby zagrozić wpływom dla tej ich pseudoautostrady. Niestety ludzie (głównie kolejarze) boją się o tym mówić głośno, bo PKP PLK straszy konsekwencjami dyscyplinarnymi i pozwami sądowymi, gdyż nie ma żadnej możliwości zdobycia żadnych dowodów na tajną umowę między Stalexportem a MI, która od lat blokuje inwestycje tak drogowe, jak i kolejowe zagrażającej autostradzie. Jedyne co ujrzało światło dzienne, to proces Stalexportu z władzami Jaworzna za dwupasmową obwodnicę. Ku chwale ten proces Stalexport przegrał z kretesem, ale tylko dlatego że obwodnica została wybudowana w całości ze środków miejskich, a nie budżetu Państwa.inforail pisze:Różne przeszkody pojawiły się natomiast przy dużym projekcie unijnym. Prace na odcinku Krzeszowice-Kraków Główny Towarowy stanęły po upadłości Przedsiębiorstwa Napraw Infrastruktury - lidera konsorcjum, które było tam odpowiedzialne za projektowanie i budowę linii.
Do opóźnień doszło także na pozostałych odcinkach - wśród powodów wymieniano m.in. wpisanie części obiektów na listę zabytków, powstanie obszaru chronionego Natura 2000 czy upadłości podwykonawców. W efekcie zdecydowaną większość środków z pierwotnego unijnego projektu przesunięto na inne przedsięwzięcia na kolei.
Dziś na facebookowym profilu Kancelarii Premiera zaprosiłem Panią Premier do przejazdu pociągiem między Krakowem a Katowicami serwując to własnym imieniem i nazwiskiem. W uzasadnieniu napisałem wprost, że zależy mi na tym żeby szefowa rządu zobaczyła w jakim stanie jest linia kolejowa łącząca dwie duże aglomeracje. Ciekawy jestem czy to zaproszenie zostanie przyjęte.