Kolejowa Zakopianka

Moderator: Moderatorzy

omega
Dyspozytor
Posty: 537
Rejestracja: 28 gru 2015, o 11:22

Budowa linii kolejowej Podłęże - Piekiełko

#1 Post autor: omega » 15 sty 2016, o 20:32

rogow153 pisze:Powiem tak: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Na pewno budowa tej linii niekorzystnie odbiłaby sie na jakości połączeń Krakowa z wieloma miejscowościami leżącymi na obecnej zakopiance, jak choćby Kalwaria czy Sucha Beskidzka, ponieważ ta trasa, dziś dość ważna, zostałaby skazana wyłącznie na ruch lokalny - i mam obawy, że obniżenie rangi linii mogłoby skutkować zbyt ostrymi cięciami i ogólną polityką wygaszania popytu, a tego byłoby szkoda.

Jeśli zaś chodzi o połączenia typu Kraków - Zakopane czy Kraków - Nowy Sącz (Krynica), to nie mam wątpliwości, że tylko nowa, krótsza linia może realnie postawić na nogi kolej w tychże relacjach. Niestety, ale konieczność krążenia przez Suchą do Zakopca czy przez Tarnów do Sącza zawsze będzie stawiać kolej w dalekim tyle za konkurencją ze strony przewoźników samochodowych.
Masz rację, ale pamiętaj, że niebawem poza krakowską łącznicą w Krzemionkach uruchomiona zostanie także łącznica kolejowa w Suchej Beskidzkiej. Dzięki niej pociągi pojadą jeszcze krócej, bo pominą centrum Suchej.

Adams
Dyrektor
Posty: 1176
Rejestracja: 18 wrz 2011, o 22:34

Budowa linii kolejowej Podłęże - Piekiełko

#2 Post autor: Adams » 16 sty 2016, o 16:19

omega pisze:
rogow153 pisze:Powiem tak: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Na pewno budowa tej linii niekorzystnie odbiłaby sie na jakości połączeń Krakowa z wieloma miejscowościami leżącymi na obecnej zakopiance, jak choćby Kalwaria czy Sucha Beskidzka, ponieważ ta trasa, dziś dość ważna, zostałaby skazana wyłącznie na ruch lokalny - i mam obawy, że obniżenie rangi linii mogłoby skutkować zbyt ostrymi cięciami i ogólną polityką wygaszania popytu, a tego byłoby szkoda.

Jeśli zaś chodzi o połączenia typu Kraków - Zakopane czy Kraków - Nowy Sącz (Krynica), to nie mam wątpliwości, że tylko nowa, krótsza linia może realnie postawić na nogi kolej w tychże relacjach. Niestety, ale konieczność krążenia przez Suchą do Zakopca czy przez Tarnów do Sącza zawsze będzie stawiać kolej w dalekim tyle za konkurencją ze strony przewoźników samochodowych.
Masz rację, ale pamiętaj, że niebawem poza krakowską łącznicą w Krzemionkach uruchomiona zostanie także łącznica kolejowa w Suchej Beskidzkiej. Dzięki niej pociągi pojadą jeszcze krócej, bo pominą centrum Suchej.
Łącznice co prawda nieco skrócą czas przejazdu pociągów do Zakopanego, ale nie na tyle żeby był on atrakcyjny względem komunikacji drogowej. Budowa linii Podłęże - Piekiełko jest jedyną szansą, żeby taką konkurencyjność osiągnąć. Jakby nie patrzeć Zakopane i okoliczne miejscowości są największymi górskimi ośrodkami turystycznymi w Polsce i wstyd aby tam nie było kolei z prawdziwego zdarzenia. Jako przykład można podać modernizację linii Wrocław - Jelenia Góra - Szklarska Poręba, gdzie czas przejazdu pociągiem skrócił się o prawie połowę. O ile przedtem pociągi do Jeleniej jeździły puste, a cały transport opierał się na komunikacji autobusowej, to teraz jest dokładnie na odwrót. To samo by się dało wypracować na Zakopiance po wybudowaniu linii Podłęże - Piekiełko.

Awatar użytkownika
Cukier
Dyrektor
Posty: 10944
Rejestracja: 15 gru 2011, o 18:08
Lokalizacja: Tereny Zapleszowskie

Budowa linii kolejowej Podłęże - Piekiełko

#3 Post autor: Cukier » 16 sty 2016, o 16:43

Adams pisze:Łącznice co prawda nieco skrócą czas przejazdu pociągów do Zakopanego, ale nie na tyle żeby był on atrakcyjny względem komunikacji drogowej.
A jaka jest atrakcyjność wiecznie zakorkowanej Zakopianki bo nie rozumiem?

Awatar użytkownika
tarantulaw2
Dyrektor
Posty: 1078
Rejestracja: 4 lis 2013, o 10:37

Budowa linii kolejowej Podłęże - Piekiełko

#4 Post autor: tarantulaw2 » 16 sty 2016, o 18:15

Adams pisze:Łącznice co prawda nieco skrócą czas przejazdu pociągów do Zakopanego, ale nie na tyle żeby był on atrakcyjny względem komunikacji drogowej.
Ja również się nie zgodzę. Już teraz najszybsze Regio z Krakowa Głównego do Zakopanego (R Janosik) jedzie 3:08, PolskiBus rozkładowo - 2:15. W przypadku Regio czas zejdzie trochę mniej niż w przypadku pośpiechów (bo przy dwóch łącznicach pewnie ok. 15 minut tylko), ale nie w tym rzecz - już teraz bym wybrał pociąg zamiast autobusu do Zakopanego. Gdyby tylko jeszcze coś lepszego jeździło niż kible...

omega
Dyspozytor
Posty: 537
Rejestracja: 28 gru 2015, o 11:22

Budowa linii kolejowej Podłęże - Piekiełko

#5 Post autor: omega » 16 sty 2016, o 19:39

W pełni zgadzam się z moimi dwoma przedmówcami. :thumbup: Komunikacja autobusowa pod względem czasu przejazdu jest atrakcyjniejsza tylko poza godzinami szczytu, gdy teoretycznie autobus może osiągnąć rozkładowy czas przejazdu (choć z tym akurat bywa różnie). Tylko do Góry Borkowskiej czasami można jechać godzinę, albo nawet więcej - wszystko zależy od pory dnia i dnia tygodnia. Oczywiście żaden nawet komfortowy autobus nie będzie pod wieloma względami konkurencją dla pociągu. Nie czarujmy się. Pociągi po budowie łącznic przyśpieszą (czas przejazdu skróci się o około 30 minut). Jeszcze pokusiłbym się na miejscu Przewozów Regionalnych o minimalne obniżenie ceny za przejazd (tak, by była jeszcze niższa od tej w autobusie). Jeśli chodzi o tabor to również pełna zgoda. Z wygospodarowaniem czegoś extra z pojazdów eksploatowanych w Małopolskim Zakładzie PR mogłoby być ciężko (choć nie widzę przeszkód dla Impulsów EN63), ale jestem przekonany, że z poczciwych Edytek (ED72) ludzie też byliby zadowoleni, zwłaszcza, że na dłuższych trasach sprawdzają się idealnie. ;) Ja też nawet na krótszych trasach zawsze wybieram pociąg, bo jest tańszy, dużo wygodniejszy i co też dla mnie ważne - punktualniejszy. Busami przerobionymi z dostawczych samochodów jeżdżę tylko w ostateczności... Choć jeśli chodzi o kursy do Zakopanego to wykonywane są raczej dużymi, wygodnymi autobusami.

rogow153
Dyrektor
Posty: 1647
Rejestracja: 14 paź 2012, o 10:29

Budowa linii kolejowej Podłęże - Piekiełko

#6 Post autor: rogow153 » 16 sty 2016, o 19:48

omega pisze:jestem przekonany, że z poczciwych Edytek (ED72) ludzie też byliby zadowoleni
ED-ytki są the best, zwłaszcza te ich przedziały po dawnych I klasach: https://www.youtube.com/watch?v=exkk_R1-DdI (od dawna zresztą, co warto podkreślić, dostępne do korzystania na normalnych biletach 2. klasy, gdyż PR oficjalnie zlikwidowały klasy 1.).

omega
Dyspozytor
Posty: 537
Rejestracja: 28 gru 2015, o 11:22

Budowa linii kolejowej Podłęże - Piekiełko

#7 Post autor: omega » 16 sty 2016, o 19:54

rogow153 pisze:
omega pisze:jestem przekonany, że z poczciwych Edytek (ED72) ludzie też byliby zadowoleni
ED-ytki są the best, zwłaszcza te ich przedziały po dawnych I klasach: https://www.youtube.com/watch?v=exkk_R1-DdI (od dawna zresztą, co warto podkreślić, dostępne do korzystania na normalnych biletach 2. klasy, gdyż PR oficjalnie zlikwidowały klasy 1.).
No więc właśnie. Dlatego tym bardziej nadawały by się m.in.do obsługi zakopianki, czy kryniczanki.

Adams
Dyrektor
Posty: 1176
Rejestracja: 18 wrz 2011, o 22:34

Kolejowa Zakopianka

#8 Post autor: Adams » 16 sty 2016, o 21:14

omega pisze:
rogow153 pisze:
omega pisze:jestem przekonany, że z poczciwych Edytek (ED72) ludzie też byliby zadowoleni
ED-ytki są the best, zwłaszcza te ich przedziały po dawnych I klasach: https://www.youtube.com/watch?v=exkk_R1-DdI (od dawna zresztą, co warto podkreślić, dostępne do korzystania na normalnych biletach 2. klasy, gdyż PR oficjalnie zlikwidowały klasy 1.).
No więc właśnie. Dlatego tym bardziej nadawały by się m.in.do obsługi zakopianki, czy kryniczanki.
Zgadzam się w pełni z Wami. Niestety, ale w PRach rozdysponowanie taboru jest bezmyślne. ED72 do Krzeszowic, a do Zakopanego czy Krynicy plastik :wall:

aislinnek
Dyspozytor
Posty: 508
Rejestracja: 24 lis 2014, o 00:30

Budowa linii kolejowej Podłęże - Piekiełko

#9 Post autor: aislinnek » 16 sty 2016, o 22:19

Jako - z pochodzenia - Zakopiańczyk chciałbym także wtrącić swoje parę groszy za budową linii.

Póki co porównania się głównie pomiędzy koleją, a komunikacją autobusową. Natomiast drugą sprawą jest porównanie komunikacji szynowej z prywatnymi samochodami. Nie jeden raz od swoich znajomych (w tym studentów) słyszałem, że gdyby jechali pociągiem tak szybko jak samochodem to mogliby spokojnie jeździć na co dzień pociągiem do Krakowa (tzn. po słoiki ^^" ). A co to oznacza? Ano po pierwsze mniej samochodów na Zakopiance, po drugie mniej samochodów w Krakowie. Myślę, że i część turystów mogłaby tak pomyśleć i samo Zakopane w sezonie mogłoby być przyjemniejsze komunikacyjnie (mam na myśli korki a nie busiarnię i obsługę wewnętrzną pseudo-zbiorówką).

Tylko co realnie oznacza czas dojazdu krótszy niż samochodem? Dobrze wiemy jak jest z Krakowem, tutaj czasami staniemy w korkach na godzinę i lepiej (wyjeżdżając). Jeżeli chodzi o wjazd to mój czas przejazdu z granicy Zakopane/Kościelisko do centrum Krakowa (okolice DG) rzadko, bardzo rzadko zajmuje więcej niż 2h, maks 2h15' (przeważnie w granicach 1h50). A jeżdżę małym samochodem, którym raczej nawet na części ekspresowej dwupasmówki nie przekraczam 110 - 115 km/h - do ograniczeń się stosuję. I nawet jeżeli zakopianka jest zakorkowana to istnieją skuteczne jej objazdy, które bardzo dobrze znają stali bywalcy tej trasy i wciąż czas dojazdu Zakopane - Lubień to ok. 70 minut (a więc do wjazdu do Krakowa ok. 95 - 100 minut).
Reasumując, aby kolej do Zakopanego była konkurencyjna jej czas przejazdu z DG do Zakopanego musiałby oscylować w granicy 90 - 100 minut. A czy to jest realne tego nie wiem. Natomiast to jedyna recepta żeby odkorkować Zakopiankę, gdzie przecież problemem nie są busy (które jednak jeżdżą w standardzie niezłym jak napisał któryś z przedmówców), a jednak sporo kierowców prywatnych. A Zakopianka będzie rozbudowana i czas przejazdu pewnie kolejny raz się skróci.

Awatar użytkownika
scyzor663
Dyrektor
Posty: 2612
Rejestracja: 26 maja 2013, o 22:15
Lokalizacja: Krowodrza Górka

Budowa linii kolejowej Podłęże - Piekiełko

#10 Post autor: scyzor663 » 17 sty 2016, o 12:57

Z tego co widzę obecnie najszybszy pociąg z Krakowa do Zakopanego to IC z czasem 3:11 a najszybszy kurs PRów jedzie 3:34. Biorąc pod uwagę budowę trzech łącznic dla IC czas skraca się o 45 min (średnio 15 min na zmianę czoła) a dla Regio o około 30 min.
Tak więc po wybudowaniu łącznic zostajemy z czasem przejazdu 2:25 dla IC i 3:05 dla Regio. Myślę, że żeby pociąg musiał konkurować z samochodami i busami czas przejazdu musiałby nie przekraczać 2 godzin. Czyli mamy do urwania z IC 25 min. Myślę, że to realne, można wyremontować szlak, dobudować drugi tor, podnieść kategorię przejazdów. Gdyby udało się zejść z czasem przejazdu IC do 2h a Regio do 2:30 co jest moim zdaniem realne to jestem pewien, że koleje na tej trasie jeździłyby pełne.

rogow153
Dyrektor
Posty: 1647
Rejestracja: 14 paź 2012, o 10:29

Budowa linii kolejowej Podłęże - Piekiełko

#11 Post autor: rogow153 » 17 sty 2016, o 13:05

scyzor663 pisze:Gdyby udało się zejść z czasem przejazdu IC do 2h a Regio do 2:30 co jest moim zdaniem realne to jestem pewien, że koleje na tej trasie jeździłyby pełne.
Równiutkie 2:30 miałeś w I połowie lat 90., gdy "Kasprowy" i "Giewont" kursowały jako pośpieszne, z dwuminutowymi postojami na stacjach "obrotowych" (tyle wystarczyło dla jednostki), tzn. w Płaszowie, Suchej i Chabówce, a ponadto nie obsługiwano wówczas kolejnego istotnego zjadacza czasu, jakim obecnie są wjazdy kieszeniowe do Rabki.

Czas postoju dla składów z elektrowozami na tych kłopotliwych stacjach to standardowo 10 minut, ale czasami z innych względów (np. oczekiwanie na mijankę czy rozpinanie składu) ten czas się wydłuża.

Adams
Dyrektor
Posty: 1176
Rejestracja: 18 wrz 2011, o 22:34

Budowa linii kolejowej Podłęże - Piekiełko

#12 Post autor: Adams » 17 sty 2016, o 13:32

rogow153 pisze:Równiutkie 2:30 miałeś w I połowie lat 90., gdy "Kasprowy" i "Giewont" kursowały jako pośpieszne, z dwuminutowymi postojami na stacjach "obrotowych" (tyle wystarczyło dla jednostki), tzn. w Płaszowie, Suchej i Chabówce, a ponadto nie obsługiwano wówczas kolejnego istotnego zjadacza czasu, jakim obecnie są wjazdy kieszeniowe do Rabki.
Dokładnie tak było. Jechało wówczas dwóch maszynistów (w obu kabinach), szybka próba hamulców i jedziemy dalej. Tyle tylko, że wtedy nie było kretyńskich przepisów PLK, o obowiązku minimalnym 10 minutowym postoju na zmianę czoła dla EZT i 20 min. dla składu wagonowego.
Co do Rabki, to ten wjazd kieszeniowy nie jest po darmo. Rabka generuje bardzo duże potoki pasażerskie i pod tym względem jest drugą po Zakopanem stacją na tej linii. W sezonie wakacyjnym PKP IC planuje chyba dwie pary swoich pociągów na EZT (Flirt lub Dart) z wjazdem do Rabki, nomen omen bez postoju handlowego w Chabówce.
rogow153 pisze:Czas postoju dla składów z elektrowozami na tych kłopotliwych stacjach to standardowo 10 minut, ale czasami z innych względów (np. oczekiwanie na mijankę czy rozpinanie składu) ten czas się wydłuża.
To są właśnie uroki linii jednotorowych, na których jest spory ruch pociągów. Nawet jeśli rozkład jazdy jest idealnie ułożony pod mijanki, to wystarczy że jeden pociąg się opóźni z automatu opóźnia pozostałe. Z tym samym problemem boryka się w sezonie min linia na Hel.

rogow153
Dyrektor
Posty: 1647
Rejestracja: 14 paź 2012, o 10:29

Budowa linii kolejowej Podłęże - Piekiełko

#13 Post autor: rogow153 » 17 sty 2016, o 13:44

Adams pisze:Tyle tylko, że wtedy nie było kretyńskich przepisów PLK, o obowiązku minimalnym 10 minutowym postoju na zmianę czoła dla EZT i 20 min. dla składu wagonowego.
Skąd wziąłeś takie przepisy i gdzie ich praktyka? Przecież rozkładowe postoje dla regionalnych często wynoszą ok. 5-6 minut, a dla EIC bez dodatkowych utrudnień dotąd było to standardowe 10 minut, dopiero w obecnym rozkładzie widzę, że w każdym przypadku podniesiono je do 14 minut...

Adams
Dyrektor
Posty: 1176
Rejestracja: 18 wrz 2011, o 22:34

Budowa linii kolejowej Podłęże - Piekiełko

#14 Post autor: Adams » 17 sty 2016, o 14:07

rogow153 pisze:
Adams pisze:Tyle tylko, że wtedy nie było kretyńskich przepisów PLK, o obowiązku minimalnym 10 minutowym postoju na zmianę czoła dla EZT i 20 min. dla składu wagonowego.
Skąd wziąłeś takie przepisy i gdzie ich praktyka? Przecież rozkładowe postoje dla regionalnych często wynoszą ok. 5-6 minut, a dla EIC bez dodatkowych utrudnień dotąd było to standardowe 10 minut, dopiero w obecnym rozkładzie widzę, że w każdym przypadku podniesiono je do 14 minut...
Tak bynajmniej jest w instrukcjach PKP PLK. Jak uda mi się je zdobyć,to wrzucę ;)

omega
Dyspozytor
Posty: 537
Rejestracja: 28 gru 2015, o 11:22

Budowa linii kolejowej Podłęże - Piekiełko

#15 Post autor: omega » 17 sty 2016, o 16:45

Akurat rozkładowe postoje dla pociągów regionalnych celem zmiany kierunku jazdy uzależnione są od rodzaju taboru. Dla Szynobusów EN81 czas ten jest np.krótszy, niż dla zwykłych jednostek elektrycznych. Pociągi pośpieszne to inna sprawa i wiadomo, że nie uda się przepiąć lokomotywy w te 5, czy 6 minut. W pociągach regionalnych sprawa jest prosta, bo maszynista musi tylko przejść z jednego końca do drugi, a doświadczenie pokazało, że opóźniony pociąg już wielokrotnie potrafił odjechać po trzech minutach np.z Płaszowa w kierunku Zakopanego. Wszystko zależy tutaj od obsługi pociągi i dyżurnego ruchu. ;) Dla ciekawostki dodam, że jakiś czas temu (w tamtym roku) skrócono minimalny czas postoju w związku ze zmianą kierunku jazdy dla każdego rodzaju taboru. Na pewno dotyczyło to pociągów regionalnych, jeśli chodzi o pośpieszne, czy expresy to szczerze mówiąc nie mam pojęcia.

ODPOWIEDZ

Wróć do „1. Kolej w Małopolsce”