Nie, z tych wyjętych siedzonek robi się miejsce do stania, więc można wsiąść i dojechać gdzie się chce. A częstotliwość kursowania nie zawsze da się zwiększać, wiesz doskonale że wiele ciągów jest już na granicy Dnia Pieszego Pasażera.Locutus pisze:A, bo rozumiem, że zmniejszenie ilości siedzonek automatycznie zwiększa częstotliwość kursowania pojazdów... Z tych wyjętych siedzonek robi się całkiem nowego, drugiego N8S-NF, dzięki czemu linia może pojechać dwa razy częściej?
Jak czasem stoję na Dworcu Głównym i czekam na "4" żeby podjechać na Urzędniczą i akurat podjedzie "14" to niemal zawsze moja pierwsza myśl jak zobaczę tego skunksa do***anego po sam dach, to "nie, pier**lę, czekam na czwórkę".Locutus pisze:Ideałem w rozplanowaniu wnętrza są dla mnie skunksy... Dużo miejsc siedzących, co daje nadzieję, że nawet jak będzie tłok, to i tak po kilku przystankach uda się posadzić zadek...
Skuksy to są spoko na linie o niskich potokach pasażerskich. Na taką "5", "6", "11" czy "23" w sam raz. Ale na każdą inną linię są beznadziejne, bo nawet nie ma w nich gdzie stać, jeśli już jakimś cudem uda się przepchnąć przez ten sztuczny tłok w drzwiach. Skunksy byłyby fajnymi uniwersalnymi tramwajami gdyby z nich wywalić ten durny fotel spomiędzy drzwi a po drugiej stronie zrobić tylko jeden rząd foteli.
Fajnie rozplanowane wnętrze ma właśnie Nevelo, bo przy każdych drzwiach ma rzeźnię a między drzwiami zamiast jednego fotela są dwa rozkładane. Szkoda tylko w tym wagonie tych durnych ścinek pudła w dolnej części oraz mniejszej liczby siedzeń nad wózkami. Choć z drugiej strony dzięki temu są tam fajne miejsca na bagaż, którego można sobie pilnować siedząc, co jest istotnym plusem względem pes czy U18 z "łóżkiem".
Nierealne w pojazdach niskopodłogowych. Dlatego w nich właśnie powinno się realizować takie coś, że przy drzwiach jak najwięcej miejsc stojących, zaś nad wózkami jak najwięcej siedzących.tomta1 pisze:Idealny jest układ 2+1 – jest sporo miejsc siedzących, ale i jest dostatecznie szerokie przejście, ażeby też było sporo miejsc stojących.
No właśnie w hybrydach jest ciekawe to że z przodu jest bardzo fajny duży przedział dla stojących, z kolei z tyłu jest w zasadzie tylko przedział dla siedzących bo wydostanie się z przegubu do trzecich drzwi już niestety graniczy z cudem...tomta1 pisze: No i należy pamiętać o rzeźni, przynajmniej vis-à-vis drugich drzwi, choć pomysł z podwójną rzeźnią na wzór najnowszych hybryd jest wart zastanowienia.